Masz dość korków? Wsiądź do pociągu




Wrocławianie nie muszą godzinami stać w korkach. Sprawdziliśmy jak łatwo można je ominąć, przesiadając się do pociągów.


Ze stacji Wrocław Leśnica do Wrocławia Głównego jest 14 km, a pociąg pokonuje ten odcinek w 20 minut, kilkakrotnie krócej niż autobus i tramwaj. Na dodatek, kolej proponuje nam jazdę bez przesiadek. Korzystając z miejskiej komunikacji na tej trasie musimy zmieniać środek lokomocji dwa razy.

Jednorazowy bilet na pociąg z Leśnicy do Dworca Głównego kosztuje 4 zł. A dopłacając 16 złotych do biletu miesięcznego komunikacji miejskiej otrzymamy miesięczny bilet aglomeracyjny, który pozwoli nam podróżować pociągami osobowymi drugiej klasy na terenie całego Wrocławia.
- To naprawdę oszczędność - przekonuje wrocławianka Anna Kaczmarek, która codziennie pociągiem dojeżdża do ul. Legnickiej z Psiego Pola. Na miejscu jest po kwadransie.


- Gdybym wybrała autobus, albo tramwaj, nie dość, że stałabym w korkach, musiałabym się przesiadać ze dwa razy. Jadąc tylko w jedną stronę, dwa razy płaciłabym za bilet - dodaje.
Błyskawicznie można też dotrzeć pociągiem do centrum z Nadodrza i Nowego Dworu. Obie te trasy liczą 7 km. Dla pasażerów kolei to tylko 7 kilometrów. Dla kierowców przebijających się przez Wrocław w godzinach szczytu - to aż 7 kilometrów.


- Pociąg to naprawdę świetny sposób na ominięcie korków - przekonuje Andrzej Piech, zastępca dyrektora ds. handlowych Zakładu Przewozy Regionalne PKP we Wrocławiu.
I czeka na decyzję magistratu, któremu kilka dni temu kolejarze zaproponowali reaktywację połączenia z Wrocławia do Jelcza-Laskowic przez Swojczyce. Dziś jeżdżą tędy tylko pociągi towarowe. PKP chce wysłać tam także składy osobowe.


Po co? By ułatwić życie kierowcom korzystających z dróg na wschodzie Wrocławia. Już teraz trwa remont ulicy Krakowskiej, jednej z głównych dróg wyjazdowych na wschodzie.
Druga wschodnia arteria - ul. Strachocińska, zostanie zamknięta jeszcze w tym miesiącu. Powód, to budowa kanalizacji. Kolejarze chcą więc, by kierowcy dojeżdżający do centrum Wrocławia ze Swojczyc, Wojnowa, Nadolic Wielkich czy Jelcza-Laskowic przesiedli się do wagonów.
Miasto na ofertę kolejarzy jeszcze nie odpowiedziało. Urzędnicy zapowiedzieli, że zrobią to w połowie kwietnia.

Sieć połączeń kolejowych we Wrocławiu może stać się bazą do wybudowania kolei aglomaracyjnej

Magdalena Kozioł - POLSKA Gazeta Wrocławska

http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/839203.html

Komentarze

Popularne posty